Test czołówki Actik Core 0
Test czołówki Actik Core

Test czołówki Petzl Actik Core

W trakcie ostatnich dwóch imprez na orientację miałem możliwość przetestowania tego modelu w warunkach jesienno - zimowych. Nie jest to pierwsza czołówka, której używałem, ale pierwszy raz od 8 lat miałem w rękach model z firmy Petzl. 

Zalety czołówki Actik Core

Już na początku przekonałem się, że czołówka Actik Core jest przede wszystkim prosta w obsłudze. Najistotniejszymi zaletami okazały się: jeden, wygodny przycisk, łatwy w regulacji pasek oraz korpus z uszczelką chroniącą sprzęt przed deszczem. Czołówka okazała się wygodna w obsłudze nawet w sytuacji, gdy miałem na sobie grubsze rękawiczki. Dzięki uszczelce, nawet podczas poruszania się w deszczową noc, nie musiałem zastanawiać się nad tym, czy mój sprzęt przetrwa. 

Dodatkowo, przed wyjazdem zablokowałem czołówkę. Wreszcie byłem absolutnie pewny, że tym razem nie wyciągnę z pokrowca włączonego sprzętu. System blokowania jest bardzo prosty i nie wymaga skomplikowanych działań.  Wystarczy tylko dłużej przytrzymać - i już - czołówka zabezpieczona.

Producent daje gwarancję na 5 lat na całą czołówkę oraz 2 lata (albo 300 cykli ładowania) na akumulator Core. Jeżeli akumulator już nam się zużyje, zawsze możemy go wymienić.

Korzystając z czołówki miałem do wyboru trzy tryby oświetlenia: 7, 100 i 600 lumenów. Pierwszy świetnie sprawdza się w pomieszczeniach lub namiocie podczas przygotowywania posiłków. Dzięki niemu przygotowując się do wyjścia o piątej rano, uniknąłem budzenia współlokatorów. Natomiast 100 lumenów, to dobre rozwiązanie podczas poruszania się w terenie. Korzystałem z niego podczas dwóch imprez na orientację. Dzięki niemu poszukiwanie właściwej drogi w ciemnym lesie oraz lokalizowanie punktów umieszczonych na drzewach było komfortowe.

Ostatnia możliwość, to tryb maksimum, który okazał się przydatny, gdy musiałem  oświetlić maksymalnie dużą przestrzeń. Poruszając się leśną przecinką dzięki temu trybowi szybciej mogłem zlokalizować interesujące mnie szczegóły ukształtowania terenu. 

W poniższej tabeli znajdują się podawane przez producenta czasy działania czołówki: 

Co wyszło z moich testów?

W realiach listopadowych chłodów (- 5 stopni), w trybie 100 lumenów, akumulator Actik Core wytrzymał około 5 godzin. Uważam to za dobry wynik, mimo, że trochę krótszy od tego, który deklaruje producent. Po włożeniu baterii czołówka świeciła na tym poziomie kolejne 5 - 6 godzin. 

Dwa tygodnie wcześniej, gdy było o 10 stopni cieplej, używałem akumulatora korzystając z trybu 600 lumenów. Mniej więcej po dwóch godzinach nastąpiło automatyczne przejście do trybu 100 lumenów, a niedługo później musiałem wymienić akumulator na baterie. Także tutaj czas rzeczywisty świecenia zgadzał się z tym, który deklarował producent.

Akumulator, czy baterie?

Pakując czołówkę do plecaka, zawsze trzeba pamiętać o zapasowych bateriach, oraz ewentualnie o kablu do ładowania i powerbanku. Niezależnie od panujących temperatur, lepiej najpierw użyć akumulatora. 

Dlaczego? 

1. Możemy sporo oszczędzić

Jeżeli czas użycia będzie stosunkowo krótki lub wędrujemy szlakiem, na którym w czasie noclegów mamy regularny dostęp do prądu, prawdopodobnie nawet nie wyciągniemy baterii. Tym samym nie będzie konieczności kupowania kolejnego kompletu AAA. 1 akumulator CORE to aż 900 baterii AAA. Także już po kilkudziesięciu użyciach czołówki, jej koszt całkowicie zwraca nam się w bateriach, których nie musimy kupować. Dlatego czołówki z akumulatorkami są naprawdę bardzo ekonomicznym rozwiązaniem i cieszą się na rynku outdoorowym coraz większą popularnością.

2. Rozładowywanie się akumulatora

Drugim argumentem jest większa wrażliwość akumulatora na rozładowanie. Im dłużej będziemy czekać z użyciem akumulatora, tym większa szansa, że rozładuje się on częściowo lub nawet całkowicie. Jest to szczególnie istotne, gdy temperatura spada poniżej zera. 

3. Akumulatorek łatwiej doładować

Będąc gdzieś na szlaku, czasem może zdarzyć się okazja na podładowanie akumulatora. Wystarczy godzinny obiad w schronisku i czołówka jest w ⅓ naładowana. Gdybyśmy najpierw używali baterii, nie byłoby czego ładować.

Czy potrzebuję tak mocnej czołówki?

Wszystko zależy od tego, jak często będziesz korzystać z czołówki i w jakim terenie. 

Możesz zerknąć na poniższą grafikę z przedziałami maksymalnej mocy czołówki, jaka przydaje się do konkretnych zastosowań:

Jeżeli wybieracie się na dłuższy wyjazd warto zabrać ze sobą powerbank, ponieważ zawsze jest to dodatkowe zabezpieczenie w sytuacji, gdy np. okaże się, że wichura odcięła dopływ prądu i nie ma możliwości podładowania czołówki, czy telefonu. Taka sytuacja wystąpiła np. w lutym 2020 roku w Beskidzie Żywieckim w kilku schroniskach.

Jak sprawdzały się poszczególne tryby oświetlenia w terenie?

7 lumenów

Bardzo słabe światło, nadaje się do użytku głównie w pomieszczeniach i w namiocie. Ewentualnie do użytku na szlaku podczas jasnych nocy, gdy nie potrzebujemy szukać właściwej drogi.

100 lumenów

Najlepszy tryb do używania w terenie. Kompromis pomiędzy zużyciem baterii, a oświetleniem. Zazwyczaj jest to wystarczająco duża moc by zobaczyć wszystko, co potrzeba. Polecam używać głównie tego trybu.

600 lumenów

Bardzo mocny tryb, idealny, gdy potrzebujemy się zorientować w terenie.

Jeżeli zdecydujemy się użyć trybu maksimum w sposób ciągły, to po mniej więcej dwóch godzinach praktycznie rozładujesz cały akumulator. Jest to więc zdecydowanie nieekonomiczne rozwiązanie i warto korzystać z niego tylko, gdy jest to konieczne. 

Czy czołówka Actik Core ma jakieś wady?

Jedyne zastrzeżenie, jakie można mieć, dotyczy otwierania zasobnika na baterie. Przy pierwszych kilku próbach trzeba się trochę przyłożyć, żeby otworzyć korpus latarki. Potem mechanizm nieco się “wyrabia” i można to zrobić szybciej i z mniejszym nakładem siły. Dobrym pomysłem może być kilkakrotne otwarcie i zamknięcie korpusu przed wyjazdem. Ułatwi to potem ewentualną wymianę baterii w trasie. Szczególnie jeśli będzie ciemno albo zimno i będziemy chcieli zrobić to w rękawiczkach.

Czołówka jest dostępna w kilku wariantach kolorystycznych, ale najpopularniejsze są wersje: czarno-szara i pomarańczowo-biała. Do użytku w terenie szczególnie polecam wersję z kolorem pomarańczowym, bo w razie czego jest ją łatwiej znaleźć w śniegu/trawie, czy na leśnej ściółce. 

Actik Core - dla kogo?

Firma Petzl do tego produktu dołącza akumulator, kabel do ładowania oraz woreczek transportowy.

Podsumowując, model Actik Core jest przeznaczony dla osób, które cenią sobie łatwość obsługi i często poruszają się w terenie nocą. Sprzęt oferuje wystarczająco mocne światło, dobry czas działania na jednym ładowaniu akumulatora oraz możliwość używania także zwykłych baterii. 

Komentarze do wpisu (0)

Infolinia:

Telefon: 22 620 36 76

Email: sklep@multanex.pl

więcej więcej
Waluty
Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
Producenci
 
 
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium